☠ Kim jestem ?

Obecnie mam ponad 40 lat, rocznik 1977. Jestem zdrowym mężczyzną * . Od roku 2002 mam żonę, a także dwóch synów (2004 i 2007). Nie palę papierosów, nadmiernie nie piję alkoholu. Kawę spożywam regularnie w ilości 3-5 filiżanek dziennie. Badam krew, oddaję ją co dwa miesiące (jestem Honorowym Dawcą Krwi).

Moja historia jest dowodem, jak toksyczny wpływ może mieć ten związek (BPA) na gospodarkę hormonalną człowieka. W tej chwili posiadam olbrzymią wiedzę, ale proszę mi wierzyć – zaczynałem od zera i nieokreślonych objawów chorobowych, których nie potrafiłem uzasadnić.

* wiem, że obecny stan zdrowia działa na moją niekorzyść, lepiej by było gdyby zdiagnozowali u mnie nieuleczalną chorobę lub zaliczyłbym zgon. Jednak jestem żywym dowodem, że można odzyskać zdrowie !

Prawdopodobnie nie tylko mi opadła szczęka po zapoznaniu się z naukową wiedzą. Gdy podsumuje się wpływ bisfenolu A (BPA) na ludzki organizm – aż strach wyjść na ulicę.

Gdyby była taka potrzeba oraz gdyby miało to głębszy i uzasadniony sens – jestem gotowy posłużyć, jako królik doświadczalny i ponownie poddać się badaniom medycznym. Jestem w pełni przekonany o słuszności moich obserwacji i chętnie udowodniłbym, jak szkodliwe efekty może wywołać ten związek w ludzkim organizmie.

Pewnie takie badania nie są prawnie dozwolone (mogą się okazać zbyt niebezpieczne). Proszę, wyobraź sobie, człowieka odizolowanego od normalnego życia, poddanego normalnej diecie (zdrowe odżywianie), ale celowo „zmuszonego” do picia kawy z ekspresu przygotowywanej z plastikowych kapsułek.

Przerażające zmiany wywołane narażeniem na bisfenol A [BPA]

W imieniu LUDZKOŚCI i ŚWIATA proszę o eliminację problemu i całkowitą rezygnację z podejrzanej substancji: bisfenolu A (BPA) obecnej w produktach lub opakowaniach mających z nimi jakikolwiek kontakt. Nie chodzi mi o ograniczenie ilości, w celu spełnienia odpowiednich norm prawnych, ale o całkowitą eliminację bisfenolu A (BPA) z produktów, a dokładnie z ich opakowań.

Startowałem na medycynę i chociaż egzamin okazał się bardzo skomplikowany nie rozłożył mnie na łopatki. Ostatecznie znalazłem się bardzo wysoko na liście wyników, niestety byłem pod kreską przyjętych osób.

Znalazłem się na studiach chemicznych na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Wprawdzie nie było tam zbyt wiele o człowieku, ale w dużym stopniu otarłem się o biochemię, fizjologię zwierząt i praktyczną chemię. Studia skończyłem z wynikiem celującym.

Myślałem, że po studiach moja przygoda z chemią – analizami chemicznymi, doświadczeniami i badaniami naukowymi po prostu się skończy i nigdy więcej nie będę miał okazji niczego udowodnić. Okazało się jednak, że po 10 latach, doświadczenia zacząłem prowadzić nie na roślinkach, ale na sobie. Wyniki okazały się szokujące. Zamiast pozytywnego wpływu nawozu na wzrost plonów, odkryłem że w naszym codziennym życiu możemy trafić na praktycznie niewykrywalne trucizny.

Chciałbym zaakcentować niewiarygodny spadek wagi ciała oraz horrendalną poprawę składu masy mojego ciała po odstawieniu spożycia kawy z ekspresu Dolce Gusto (podkreślam: nastąpiła horrendalna zmiana).

To nieprawdopodobne, jak sama eliminacja spożywania kawy z kapsułek (zawierających BPA) z codziennej diety może spektakularnie odbić się na ilości i poziomie tkanki tłuszczowej (a walczyłem z ginekomastią, powiększonymi piersiami).

Nestlé nie przyjmuje pomocy

Chciałem zwrócić uwagę na, wg. mnie, potencjalnie ogromny problem. Tymczasem, wszystkie argumenty Nestlé bardzo poważnie rozmijają się z prawdą, a firma konsekwentnie nie chce się przyjąć do wiadomości sformułowanych przeze mnie zarzutów.

Radca prawny i członek zarządu

Oficjalnie przyznaje, że kapsułki, a dokładnie folia zamykająca kapsułkę zawiera BPA – jednak jest to ilość dopuszczona przez EFSA i mieści się w dopuszczalnej normie.

Korespondencja bez sensu

Im więcej treści do kierowałem do firmy Nestlé i im istotniejsze argumenty poruszałem, tym skromniejszą i bardziej lakoniczną otrzymywałem odpowiedź.

Totalna bezradność

Odnoszę wrażenie, że firma Nestlé Polska S.A. zupełnie nie poradziła sobie z problemem, a poruszona przeze mnie sprawa bisfenolu A (BPA) zupełnie przerosła polski oddział firmy.

Nestlé ma problem w d....

Bardzo mi przykro i wielka szkoda, czuję się rozczarowany dyskusją z „tak dużą firmą”. Obecnie wątpię nawet w to, czy rozmawiano z głównym oddziałem firmy, czy właściwie przedstawiono problem, czy zrozumiano powagę sytuacji.

Niewygodny temat

Na podstawie korespondencji z firmą Nestlé wydaje mi się, że próbowano bardzo nieudolnie zakończyć i szybko uciąć temat.

Truje poniżej normy

Pomimo mojej propozycji, firma Nestlé nie jest zainteresowana jakimkolwiek polubownym zakończeniem sprawy, do końca nie przyznaje się do jakiejkolwiek winy oraz odrzuca wszelkie argumenty. Widać wyraźny brak kontrargumentów – na moje kilkustronicowe pisma zawierające szereg wytkniętych błędów – firma odpowiada kilkoma zdaniami upierając się, że spełniają rygorystyczne wymagania (przyp. autora: trują zgodnie z prawem).